Dawno mnie tutaj nie było, całe 5 dni. Przyczyna oczywista!
Święta, Święta, Święta. Uwielbiam ten czas – bo nie trzeba chodzić do pracy
(choć ją uwielbiam), w spokoju mogę delektować się filiżanką kawy (a zazwyczaj piję ją w ekspresowym tempie
przed wyjściem do szkoły),
mam czas na układanie puzzli z rodziną (przeciętnie 1000 sztuk w 1 dzień), i co
najważniejsze - mogę w skupieniu otworzyć książkę kucharską i wyszperać coś
nowego do zrobienia (pod
warunkiem, że poziom trudności przygotowywanego dania jest do zaakceptowania
przez blondynkę). Niestety, nie zrobiłam żadnego zdjęcia - ani mojego nowego, ani popisowego dania (a podobno robienie takich zdjęć to dziś standard, co
widać na wielu stronach internetowych). Zrobiłam za to zdjęcia prac
plastycznych, które wykonałam w okresie świątecznym razem z moją rodziną. Jak
tak teraz pomyślę, to zrobiłam: i jajko i kurę (okazuje się, że biologia jest
wszechobecna).
Zastanawialiście
się kiedyś co było pierwsze? Jajko czy kura?
Czekam na
Wasze odpowiedzi wraz z ciekawym uzasadnieniem.
Piszcie na adres mailowy: biologia.z.blondynka@gmail.com
Komentarze
Prześlij komentarz