Właśnie zrobiłam zakupy w sklepie. Gdy stałam w kolejce do
kasy, uśmiechał się ktoś do mnie z
pierwszej strony "Przeglądu Konińskiego" . Oo, znam ten uśmiech i tą
wspaniałą, mądrą i piękną kobietę. Oczywiście, kupiłam gazetę.
Z radością i
dumą, przeczytałam artykuł. Aleksandra ze zdjęcia to moja była uczennica, z
która wgryzałam się w tajniki biologii. Od samego początku miała wytyczony cel
– medycyna, wydział lekarski. Dzięki swojej ciężkiej pracy nad książkami udało
się. Myślę, że Aleksandra może być przykładem dla wielu młodszych kolegów i
koleżanek, pokazując, że ucząc się regularnie można zrealizować swoje marzenia
o studiowaniu medycyny. Brawo Olu (PS. Olu, wyglądasz obłędnie w tym fartuchu
lekarskim.). Do takiej Pani doktor będę chodzić z przyjemnością (na stare lata
oczywiście, nie teraz).
Olu, życzę Tobie wszystkiego najlepszego w życiu
prywatnym i zawodowym. Cieszę
się, że miałam okazję Cię poznać.
Komentarze
Prześlij komentarz